Hej. W prawo. Spójrz w prawo.
Po
co?
Po
prostu to zrób.
Westchnąłem, robiąc tak jak mój
towarzysz chciał, tylko po to by zauważyć dziewczynę o długich czarnych włosach
spoglądającą na mnie.
Tylko
jedno Ci w tej pustej głowie. Przewróciłem oczami.
Nie
mam głowy i nie moja wina, że dawno nie widziałem takiej.
Twoja.
Nawet nie wiem co Ci się w niej niby podoba.
Oczy.
Widziałeś jaki ładny kolor?
Bo
czerwony.
Westchnąłem, znając uzależnienie drugiego
i stwierdzając że definitywnie za długo przyglądam się nieznajomej, przeniosłem
wzrok na dyrektorkę. Była zajęta rozmową z policjantem, na nieznany mi temat.
No
weź, zabawmy się. Namawiał dalej, będąc znudzonym.