Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X X X X X X

Etykiety

Twój tekst

Kontakt

GG: 50508389
Email: nocta.k@hotmail.com

Blog nr 2: http://caste-game.blogspot.co.uk/


Blog

Kyōki no kokoro (o ile autor zna się na języku Japońskim) oznacza serce szaleństwa, co jego zdaniem jest idealnym tytułem dla opowiadań o "mrocznej" tematyce, przedstawiających postacie w beznadziejnych sytuacjach bez wyjścia i tego podobnych (choć zdażają się wyjątki w tematyce). Opowiadania często zawierają tematy nie odpowiednie dla młodych czytelników.


Autor

Dziwne stworzenie, które od czasu do czasu lubi wykorzystać swój nadmiar wyobraźni do napisania opowiadania. Polskie opowiadania pisze od zaledwie paru lat, jako że wcześniej nie uczył się danego języka. Jest to forma polepszania jakości pisania oraz poprawności w użytku języka polskiego. Aktualny wiek autora to dziewiętnaście lat. Studiuje w Anglii, lecz chciałby zapamiętać swój rodowy język, którego to nie miał okazji się uczyć.


Beta

Czyli osoba, która mi pomaga. Poprawia ona tekst na tyle ile potrafi i po części uczy też polskiego. Sama pisze opowiadania, tak więc jeśli chcecie się dowiedzieć o niej więcej, musicie zajrzeć na jej bloga:

http://historiepisanepiorem.blogspot.co.uk/

niedziela, 27 lipca 2014

Krwawa Róża - część czwarta (Kira)



Obserwowałam chłopaka cały czas, chociaż on zdawał się na początku nie zwracać na mnie większej uwagi. Smutne…
Z każdą chwilą przeczuwałam, że będę miała z nim naprawdę niezłą zabawę. Już odczuwałam dreszczyk ekscytacji. Byłam niezmiernie ciekawa i z każdą chwilą stawałam się coraz bardziej niecierpliwa. Chciałam dowiedzieć się jaką niezwykłą zdolność skrywa ciało tego na pozór niegroźnego chłopaczka. Chciałam dowiedzieć się o nim wszystkiego, odkryć każdy jego sekret; co lubi jeść, w jakiej pozycji śpi, jak okazuje emocje… Chciałam…nie, musiałam poznać każdy najmniejszy szczególik jego życia, który mogłabym w przyszłości wykorzystać.
Wreszcie zdał sobie sprawę z mojej obecności. Uśmiechnęłam się promiennie, splatając palce za plecami i pochylając się w jego stronę. Chłopak cofnął się zaskoczony.

- C-coś nie tak? – zająknął się.
- Oczywiście, że nie. Jesteś nowy, prawda? Chcę się tylko zapoznać.
Postąpiłam krok do przodu, a ten chcąc najwidoczniej przede mną uciec, ponownie się cofnął. Nieszczęśliwie (dla niego) potknął się i wylądował z powrotem na swoim siedzeniu. Wybuchłam śmiechem i oparłam dłonie na biodrach.
- Gomen, gomen. Ale czy naprawdę jestem aż tak straszna? – zapytałam, przyłożywszy palec wskazujący z połyskującą na nim srebrną obrączką do ust i robiąc najsmutniejszą minę na jaką byłam w stanie się zdobyć.
Czerwonowłosy zrobił zdezorientowaną minę. Przeskakiwał wzrokiem z miejsca na miejsce, ewidentnie szukając drogi ucieczki. Starannie omijał moją twarz. Podkulił nogi, opierając je o siedzenie. Wyglądał jakby chciał zapaść się pod ziemię lub co najmniej zniknąć.
Ponownie zaniosłam się śmiechem, nie starając się już udawać skruszonej. Moje usta wygięły się w moim firmowym uśmieszku.
- Spokojnie, nie interesuje mnie twoje dziewictwo – machnęłam lekceważąco dłonią dla podkreślenia swoich słów.
- Skąd, ty…
- Zaprzeczysz? – uniosłam pytająco jedną brew. – No, już, nie spinaj się tak. To nic złego.
Ten jednak tylko wzruszył ramionami, demonstracyjnie odwracając głowę.
Zasłoniłam dłonią usta, powstrzymując kolejny napad śmiechu. Odchrząknęłam i poprawiłam włosy.
- Pewnie potrzebujesz kogoś kto cię oprowadzi po szkole, prawda? I chyba, a raczej na pewno jest ci potrzebna wizyta w łazience.
Kiedy chłopak przeniósł na mnie pytające spojrzenie, ponownie się uśmiechnęłam.
- Nie wiem kogo zabiłeś, ale ta krew się sama nie zmyje – oznajmiłam spokojnie, zupełnie jakbym mówiła o kurzu albo plamach po sosie. – No, chyba, że taka twoja stylówa. Ludzie mają różne gusta, o których podobno się nie dyskutuje, ale jednak… chodzenie z cudzą posoką na ubraniu jakoś tak do mnie nie przemawia.
Zakręciłam się wokół własnej osi, odsuwając się od chłopaka.
- Dobra! – klasnęłam w dłonie. – To jak? Idziemy zwiedzać szkołę?

2 komentarze:

  1. WIĘCEJ! Neoś chce więcej *,* Prooooszę *mina szczeniaka*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kochanego Neosia będzie więcej. :3 Tylko wpierw rozpakuję się po wczorajszym przylocie *umiera z zmęczenia*.

      Usuń