Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X X X X X X

Etykiety

Twój tekst

Kontakt

GG: 50508389
Email: nocta.k@hotmail.com

Blog nr 2: http://caste-game.blogspot.co.uk/


Blog

Kyōki no kokoro (o ile autor zna się na języku Japońskim) oznacza serce szaleństwa, co jego zdaniem jest idealnym tytułem dla opowiadań o "mrocznej" tematyce, przedstawiających postacie w beznadziejnych sytuacjach bez wyjścia i tego podobnych (choć zdażają się wyjątki w tematyce). Opowiadania często zawierają tematy nie odpowiednie dla młodych czytelników.


Autor

Dziwne stworzenie, które od czasu do czasu lubi wykorzystać swój nadmiar wyobraźni do napisania opowiadania. Polskie opowiadania pisze od zaledwie paru lat, jako że wcześniej nie uczył się danego języka. Jest to forma polepszania jakości pisania oraz poprawności w użytku języka polskiego. Aktualny wiek autora to dziewiętnaście lat. Studiuje w Anglii, lecz chciałby zapamiętać swój rodowy język, którego to nie miał okazji się uczyć.


Beta

Czyli osoba, która mi pomaga. Poprawia ona tekst na tyle ile potrafi i po części uczy też polskiego. Sama pisze opowiadania, tak więc jeśli chcecie się dowiedzieć o niej więcej, musicie zajrzeć na jej bloga:

http://historiepisanepiorem.blogspot.co.uk/

niedziela, 23 listopada 2014

Szmer 3



Jego imię

 Wampir obudził się dopiero następnego dnia. A może i wieczoru? Nie był pewien. W podziemiach nie było okien czy jakiegoś sposobu na sprawdzenie pozycji słońca. Po prostu budził się gdy tylko nie chciało mu się już dłużej spać i nie zastanawiał się nad porą dnia.

    Powoli się przeciągnął i ziewnął przy tym. Można by stwierdzić, że jest niemożliwym spać w takim miejscu. W końcu pociągi nie należą do cichych, a jednak wampir jakoś zdołał się już do tego przyzwyczaić. A raczej. Bariera, którą postawił między pokojem, a torami sprawiała, że dźwięk nie był tak donośny, jak powinien być.

     Wstał w końcu z swojego "łóżka" i przeszedł przez pokój, by stanąć na przeciwko lodówki. Otworzył ją i sięgnął po jedną butelkę chłodnej krwi i jedną wody. Złapał je za szyjki w taki sposób, by móc trzymać dwie w jednej dłoni, a drugą móc zabrać świeże ciuchy.

    Gdy już obie dłonie miał zajęte, ruszył w stronę drzwi od łazienki i otworzył ją bez większego problemu. Nigdy nie posiadały one zamka, a dziewczyna przez sen odsunęła się od nich, co umożliwiało łatwe dostanie się do drugiego pokoju. Nawet nie spojrzał na dziewczynę. Po prostu podszedł do szafki, na której ułożył swoje ubrania i postawił butelkę z wodą. Odkręcił tą z krwią i upił z niej spory łyk zimnej cieczy.