Strony

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Początek końca - prolog


Opowiadanie fantasy, jedno z niewielu mych opowiadań posiadających żeńską główną bohaterkę. Posiada okazjonalne wspomnienia przemocy, oraz mój własny opis wampirów - więc nie będzie błyszczących stworzeń, czy też takich co nie posiadają krążenia. 

***

Lodowaty płyn powoli wypełniał me płuca, a kończyny frenetycznie starały się odepchnąć wodę z swej drogi by wypchać bezsilne ciało na powierzchnię. Pomimo tracenia przytomności i odmawiających posłuszeństwa mięśniom, wydostałam się na powierzchnię i złapałam taflę wcześniej załamanego lodu, błyszczącego w świetle zachodzącego słońca. Drzewa wokół delikatnie falowały na wietrze, a z lasu wydobywał się dźwięk śpiewu ptaków, żegnających dzień. Wszystko powoli zamierało i zatracało się w ciemnościach. A ja, nie mając siły więcej walczyć z żywiołami, ześlizgnęłam się w lodowatą otchłań, oddając się w ramiona ciemności.

1 komentarz:

  1. Poproszę o więcej. Ten bardzo króciutki (pewnie ma mniej niż 150 słów) prolog sprawił, że jestem ciekaw, co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń